Antarktyda robi się coraz bardziej zielona
Obrzeża Antarktydy atakowane są przez obce rośliny i małe zwierzęta, donoszą naukowcy. Ubrania i buty turystów oraz badaczy wizytujących kontynent pokryte są nasionami. Biolodzy wiążą ich pojawienie się z ociepleniem klimatu.
Na wielu wyspach w subregionie Antarktydy naukowcy już zaobserwowali znaczące zmiany ekologiczne, które polegają na zjawieniu się gatunków inwazyjnych, przybyłych przypadkowo lub celowo. – Antarktyda ma swoje rodzime gatunki m.in. drobnoustroje i dwa gatunki roślin – mówi prof. Chown. – Z pewnością przeobrażą się pod wpływem gatunków napływających na kontynent – dodaje.
Naukowcy twierdzą, że rozprzestrzenianie się nowych gatunków jest szkodliwe dla Antarktydy, bo niszczy jej ekosystem. Poza "inwazja" związana jest z ingerencją człowieka w klimat, a więc sztuczna, podkreślają.
Gdyby ludzkość nie emitowała tylu gazów cieplarnianych, gatunki nie miałyby szans na przeżycie w ekstremalnym subantarktycznym klimacie!
źródło: Losy Ziemi